Inspekcja Transportu Drogowego znów podaje niepocieszające dane, będące efektem kontroli na drogach województwa opolskiego. Okazuje się, że mało który samochód dostawczy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony mieści się w wagowym limicie. Szoferzy jeżdżą przeładowanymi busami, czasami przekraczając normy o kilkaset procent.
Sprawdź: Monitoring nagrał DEMOLKĘ na parkingu. Kierowca pomylił gaz z hamulcem? - WIDEO
Zbyt duży tonaż w takim aucie może stanowić zagrożenie podczas gwałtownego hamowania czy innych, wymagających sprawności manewrów. Nierzadko stoi on również w sprzeczności z kategoriami praw jazdy, którymi posługują się kierowcy.
12 wykroczeń, 12 mandatów
Inspektorzy wzięli pod lupę 14 busów. 12 samochodów było przeładowanych, niektóre o kilkaset procent. Dostawczak o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t skontrolowany w piątek (5 lutego) w Reńskiej Wsi, ważył ponad 6 ton. Kolejny, przewożący podzespoły elektroniczne, ważył 6,3 tony a jego nacisk na tylną oś wynosił 3,9 tony. Z miejsca kontroli bez mandatu nie odjechał nikt. Nadmiar ładunku musiał zostać przeładowany na inne pojazdy, a do tego czasu kierowców obowiązywał zakaz dalszej jazdy.