Kłopoty z prawem to specjalność 16-letniego recydywisty, który w niedzielę uciekł z zakładu poprawczego na Mazowszu. Młodzieniec od momentu ucieczki realizował ambitne plany picia, palenia marihuany i kradzieży pojazdów. Jego ofiarą padł nawet bus. Policja w Kielcach otrzymała zgłoszenie o kradzieży Forda Transita i rozpoczęła poszukiwania.
Sprawdź: Przyjechał do kościoła, zapomniał zaciągnąć ręczny. Audi spadło z 50-metrowej skarpy
Funkcjonariusze zauważyli białego, dostawczego Forda i siedzącego za kierownicą nastolatka. Po chwili porzucił on pojazd i rozpoczął pieszą ucieczkę, jednak ta szybko się zakończyła. Wówczas do pracy wkroczyli śledczy, którzy ujawnili szereg przewinień młodego kielczanina.
Bus został skradziony z parkingu, jednak przez ostatnie kilkadziesiąt godzin 16-latek nie próżnował. Jego łupem padł również rower, a w chwili zatrzymania znaleziono przy nim około 5 gramów suszu. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w swoim organizmie ponad 0,6 promila alkoholu. Młodzieńcem wkrótce, ponownie, zajmie się sąd dla nieletnich.