Tylny napęd, dobre właściwości jezdne i mocne silniki przyciągają młodych kierowców do starych BMW. Każdy samochód, niezależnie od marki trzeba jednak prowadzić z głową, a dać się ponieść brawurze to największy grzech świeżo upieczonych kierowców. Wszystko wskazuje na to, że właśnie brak wyobraźni i nadmierna prędkość stanowiły przyczynę śmiertelnego wypadku w miejscowości Siedliszcze, w województwie lubelskim. Kierujący BMW E36 19-latek zginął po tym, jak na łuku drogi wypadł z drogi, uderzając przy okazji w dostawcze Renault jadące z naprzeciwka.
Sprawdź: Kierowca BMW chciał odebrać sobie życie! Był pijany, łamał przepisy i stwarzał zagrożenie
Ze zmasakrowanego samochodu wydobyto trójkę pasażerów, którzy zostali przetransportowani do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Młody kierowca poniósł śmierć na miejscu. Nieco więcej szczęścia miał kierowca i pasażer Renault, które po uderzeniu wylądowało na boku. Kierujący busem marki Renault, 55-letni mężczyzna był trzeźwy.
Droga przez kilka godzin po wypadku była zablokowana. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratura. Ich szczegółowe ustalenia będą kluczowe dla wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego wypadku.