Zawiadomienie o filmie, na którym 20-latka z Elbląga jechała w terenie zabudowanym z prędkością prawie 120 km/h wpłynęło na skrzynkę mailową Komendy Miejskiej Policji dzięki pewnej osoby, która zauważyła nagranie na jednym z portali społecznościowych. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału zajmującego się wykroczeniami. W pierwszej kolejności mundurowi sięgnęli po miejski monitoring.
Sprawdź: Audi A3 roztrzaskane na drzewach. 12-latek i 21-latek w ciężkim stanie
Gdy funkcjonariusze przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, zauważyli, że samochód, który w tym czasie poruszał się ulicą Płk. Dąbka, pochodzi z wypożyczalni. Stamtąd tez uzyskano dane osoby, która wypożyczyła auto, a także zapis GPS. Ostatni przejazd tego dnia pokrywał się z trasą zabezpieczoną na monitoringu.
Zobacz: O 40 ton zbyt ciężki ładunek. Wisienką na torcie był... Fiat Stilo
Tożsamość kobiety została szybko ustalona, dzięki czemu funkcjonariusze mogli wezwać poszukiwaną na komendę. Oskarżona 20-latka nie spodziewała się, że przez swoje zachowanie poniesie odpowiedzialność. Nie umiała też wyjaśnić, dlaczego jechała tak szybko. Ostatecznie przyznała, że film zamieściła w sieci tylko po to, by pochwalić się przed znajomymi. Ze względu na czyny, których dopuściła się 20-latka, funkcjonariusze zatrzymali jej prawo jazdy na trzy miesiące oraz nałożyli grzywnę w wysokości 2000 zł.