Jak podaje Fox News, pościg rozpoczął się zaraz po tym, jak funkcjonariusze zdecydowali się poddać sportowe Subaru Impreza kontroli drogowej. Mężczyzna zjechał na pobocze, jednak po chwili namysłu uznał, że auto, które zakupił tego samego dnia, bez większych problemów pozwoli mu uciec przed konsekwencjami.
Sprawdź: Koszmarne zderzenie! Motocykliści to przeżyli - WIDEO
Nagranie rozpoczyna się w chwili, kiedy zatrzymany do kontroli 23-latek z gazem w podłodze dołącza się do ruchu. Ku zdziwieniu policjantów, dogonienie japońskiego kombi nie było takim prostym zadaniem. Pomimo rozpędzenia się do 220 km/h, nie mogli nadążyć za uciekinierem. W końcu po 14 kilometrach silnik Subaru na skutek ogromnego wysiłku odmówił posłuszeństwa, co pozwoliło dorwać mężczyznę i zablokować mu drogę ucieczki.
Zobacz: Pijany kierowca wyeliminował z ruchu BMW. Teraz grozi mu więzienie
Funkcjonariusze zeznali później w sądzie, że zaskoczyła ich moc, jaką dysponował niepozorny z wyglądu samochód. Zatrzymany bez większych skrupułów przyznał się do prowadzenia auta bez wymaganych uprawnień i ubezpieczenia OC oraz do narażenia innych uczestników ruchu na utratę zdrowia lub życia. W efekcie młodociany pirat drogowy został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności, a także otrzymał 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Przeczytaj także: Nie zauważyła motocyklisty. 20-latek z poważnymi urazami w szpitalu
Tą drogą poruszała się masa innych samochodów. Twój jeden mały błąd mógł doprowadzić do wypadku, w którym przy takiej prędkości zginęłoby wiele osób.
- powiedział sędzia Timothy Rose.