30-latek mimo 4 promili alkoholu wsiadł za kierownicę Mitsubishi i jechał przez Kawęczyn koło Świdnika. Policja została powiadomiona, że pojazd leży w przydrożnym rowie i funkcjonariusze wybrali się na miejsce zdarzenia. Gdy tylko otworzyli drzwi rozbitego auta, poczuli woń alkoholu.
Zobacz także: Wariaci w Audi i BMW urządzili sobie wyścig na autostradzie i doprowadzili do wypadku - WIDEO
Kontrola trzeźwości wykazała aż 4 promile alkoholu w organizmie. Okazało się też, że kierujący mitsubishi wcześniej był sprawcą kolizji drogowej. Kilkaset metrów wcześniej na łuku drogi najechał na kierującą pojazdem Peugeot, która poruszała się z naprzeciwka. Wszystkich szkód dokonał bez uprawnień do kierowania pojazdami.
30-latek został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego ogólne potłuczenia ciała. Teraz mężczyzna odpowie za jazdę bez uprawnień oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.