Film zamieszczony na YouTube, na kanale "Stop Cham" obrazuje, jak istotna jest uwaga rodzica. Siedmiolatek na rowerze, pozbawiony opieki, wyjechał z podporządkowanej drogi wprost na ruchliwą jezdnię. Nieświadome zagrożenia dziecko wybrało bardzo zły moment na tego typu manewr.
Sprawdź: Zabezpieczyli 13-tonowy kamień jednym pasem! Wypadek skończyłby się tragedią - WIDEO
Chłopiec wjechał na skrzyżowanie dokładnie w momencie, w którym spotkały się na nim jadące w przeciwnych kierunkach auta. Dziecko zostało uderzone przez Toyotę Corollę, a następnie odbiło się od BMW serii 3. Całe szczęście, prędkość obu samochodów nie była duża, a potrącenie poskutkowało tylko siniakami. Aż strach pomyśleć, jaki byłby finał tej sytuacji, gdyby samochody jechały szybciej.
Szczęśliwy finał mrożącej krew w żyłach sytuacji
Jak czytamy w opisie filmu, na miejscu zjawiły się służby - pogotowie ratunkowe i policja. Ojciec młodego cyklisty zobowiązał się do pokrycia szkód. Gdyby nie złożył dobrowolnej deklaracji, kierowcy musieliby walczyć o odszkodowanie w sądzie.
Zobacz WIDEO: