Ferrari 430 Scuderia Edizione 747 - już sama nazwa budzi respekt, chociażby swoją długością, ale prawdziwe szaleństwo rozpoczyna się, gdy zaczniemy ją rozszyfrowywać. Dlaczego? Bo oznaczenie 747 nawiązuje do mocy silnika, który po modyfikacjach osiąga równe 747 KM przy 8 500 obr./min. Tym samym, Edizione 747 jest aż o 237 KM mocniejszy od modelu seryjnego. Maksymalny moment obrotowy 738 Nm (seryjnie 470 Nm) osiągany jest przy 6 300 obr./min.
Nadmiar mocy i momentu obrotowego jest wręcz niewyobrażalny. Choć elektronika nie radzi sobie z opanowaniem tego stada, to sprawny kierowca może wycisnać z tego potwora naprawdę wiele. Sprint do 100 km/h zajmuje 3,4 sekundy. Przyspieszenie od 0 do 200 km/h to już godne 9,4 sekundy, jednak prawdziwe możliwości wzmocnionej jednostki napędowej ujawniają się dopiero podczas przyspieszania ze startu zatrzymanego do 300 km/h - manewr ten zajmuje zaledwie 22,9 sekundy!
Ferrari od Noviteca może rozpędzić się do 351 km/h, ale dopiero po zainstalowaniu dłuższych przełożeń skrzyni biegów.
Samochód oferowany jest w specjalnym, żółtym kolorze nadwozia z szarymi elementami wykończeniowymi, podczas gdy we wnętrzu modelu dominują skóra i włókna węglowe. Novitec Rosso Edizione 747 wyróżnia się także obniżonym o 30 milimetrów zawieszeniem.
Cena? W tym przypadku to pojęcie względne, bo żeby dokonać przeróbek, trzeba najpierw być posiadaczem (już nie produkowanego) seryjnego 430 Scuderia. Koszt przeróbek, to "zaledwie" połowa ceny kolekcjonerskiej 430-tki.
747 powodów, by go mieć!
2009-10-26
10:37
Już w czystej postaci Ferrari 430 Scuderia był samochodem, którego nie udało się nie zauważyć. Połączenie torowego potwora, luksusu i prestiżu. Czy można chcieć czegoś więcej? Na pewno można, co udowodnili tunerzy z firmy Novitec.