Stereotypowy pijany kierowca? Dla większości byłby to zapewne młody mężczyzna w starym BMW lub Audi, w rytmie dudniącej muzyki przekraczający prędkość na drodze wojewódzkiej. Tym razem, policjanci zatrzymali 81-letnią kobietę w Toyocie, która ledwo stała na nogach i próbowała się bełkotliwie tłumaczyć. Seniorka, która została zatrzymana w Sopocie z impetem uderzyła w krawężnik i jechała całą szerokością drogi.
Sprawdź: Jeden kręcił kierownicą, drugi zmieniał biegi. Razem mieli 6 promili, a podróż skończyli na ogrodzeniu
Policjanci musieli się mocno zdziwić, gdy pijanym kierowcą okazała się 81-latka. Pijana seniorka wpadła, bo na nietypowy styl jazdy zwrócił uwagę inny kierowca. Na początku nie było jasne, czy powodem niezgrabnej jazdy był wiek, czy stan upojenia alkoholem. Okazało się, że oba czynniki mocno wpłynęły na zdolności do prowadzenia auta. Toyota uderzyła w krawężnik podczas wjeżdżania na parking. 81-latka zatrzymała się na nim po to, by wyrzucić pustą butelkę po alkoholu.
Próba badania alkomatem się nie powiodła, dlatego na wynik trzeba było poczekać nieco dłużej. W próbce krwi pobranej 3 godziny po zatrzymaniu wykazano obecność 0,7 promila alkoholu! Podczas sprawdzania dokumentów, wyszło na jaw, że 81-latka ma już na koncie podobne wybryki. W 2015 roku została ona zatrzymana za jazdę w stanie nietrzeźwości a w 2020 roku kierowała autem mając 0,5 promila alkoholu. Za popełnione przestępstwo, seniorce grozi kilka lat odsiadki. Kara zazwyczaj jest bardziej dotkliwa dla recydywistów - w tym przypadku mówimy nawet o 5 latach więzienia.