Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad liczy na to, że w ciągu dwóch tygodni wyłonieni zostaną wykonawcy i podpisana zostanie umowy na budowę dwóch odcinków autostrady A2, które wybudować miało chińskie konsorcjum Covec. Zdaniem Urszuli Nelken, rzeczniczki GDDKiA, jeśli roboty ruszyłyby jeszcze w lipcu br., czego chce GDDKiA, będą szanse na to, aby autostrada była gotowa na Euro 2012 – informuje portal TVN24.pl.
Przeczytaj koniecznie: Chińczycy nie zbudują autostrady A2 - tak zdecydowała GDDKiA. Firma COVEC żali się na ZŁE TRAKTOWANIE
Według informacji GDDKiA umowa zostanie podpisana z wolnej ręki, a zainteresowanie wyraża 26 firm. Inną opcją wyłonienia wykonawcy, która również była rozważana przez GDDKiA był przetarg. Jednak dyrekcja GDDKiA zdecydowała się na negocjacje biorąc pod uwagę „zabezpieczenia dotychczas wykonanych prac oraz koszty społeczne niewybudowania na czas autostrady A2”. Jak zapewnia Urszula Nelken z GDDKiA, na razie nie ma rozmów o cenach. – To są negocjacje techniczne – mówi rzeczniczka GDDKiA.
Patrz także: Chińczycy nie chcą budować A2 między Strykowem a Konotopą. NIE BĘDZIE 50 km odcinka autostrady
Chińskie konsorcjum Covec miało zbudować 50 km trasy na odcinkach Stryków - Nieborów oraz Wiskitki – Jaktorów. W maju 2011 roku Chińczycy sami zaproponowali polskim firmom – podwykonawcom budowy przestój. Uznali, że nie wiedzą, kiedy będą mogli zapłacić im za dotychczasową pracę. A zaległości mają spore - nie rozliczyli się z podwykonawcami od ponad miesiąca. Są winni kilkunastu polskim firmom nawet kilkadziesiąt milionów złotych. W związku z wstrzymaniem budowy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie przyjęła nowych warunków na których Chińczycy chcieli kontynuować budowę Autostrady A2. Mimo prób negocjacji kontrakt z Covec został przez GDDKiA zerwany.