Co ten człowiek robi w szoferce ambulansu? Trudno powiedzieć, bo zamiast mieć nerwy ze stali i prowadzić odpowiedzialnie, dał pokaz drogowej agresji i bez powodu użył sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych. Taki popis dał kierowca karetki w Będzinie. Sytuacja została zarejestrowana przez samochodową kamerkę, a film udostępnił kanał Stop Cham.
Sprawdź: Kierowcy w Polsce mogą robić to legalnie. Przyczyna zimowych wypadków?
Akcja nagrania zaczyna się od dość powolnej i przepisowej jazdy, po jednej z ulic w Będzinie. Po znakach drogowych widać, że kierowca karetki jadący wówczas za nagrywającym świeci światłami długimi, najwyraźniej próbując wymusić szybszą jazdę u kierowcy osobówki. Wszystko wskazuje na to, że kierowcy ambulansu nie spodobała się... przepisowa jazda samochodu przed nim.
Agresywny kierowca karetki
Nawet jeśli oglądamy jedynie fragment nagrania, a przed tą sytuacją wystąpiło jakieś nieporozumienie, zachowanie kierowcy karetki jest niedopuszczalne i skandaliczne. Ta stresująca i wymagająca praca nie daje prawa do zajeżdżania drogi, używania sygnałów świetlnych wedle uznania. Frustrat prowadzący ambulans nie powinien wsiadać za kółko, jeśli tak denerwuje go styl jazdy innych kierowców.
Akcja nie zwalnia tempa, a kierujący karetką wyprzedza osobówkę, zajeżdżając jej drogę. Po zatrzymaniu obu aut, wysiada z pretensjami, zapewne nieświadomy tego, że wszystko się nagrywa. Szokujące nagranie z pewnością zbada policja. Biorąc pod uwagę widoczne numery rejestracyjne pojazdu, ustalenie jego kierowcy nie powinno być problemem.
Zobacz WIDEO: