Alpina kiedyś ulepszała bawarskie samochody, teraz jest niezależnym producentem aut. Alpiny wyjeżdżające z fabryki mają nowy numer vin, lecz produkcja nie odbywa się masowo. W rekordowym roku sprzedano tylko 1700 samochodów. Cechy charakterystyczne to oczywiście szprychowe felgi oraz wyjątkowe paski ciągnące się przez całą długość nadwozia. Nie zapomnijmy o wspaniałym, zielonym kolorze...
Zobacz też: W jakim BMW miał wypadek minister Bartosz Kownacki?
Najnowszy produkt – Apinę B5 Bi-Turbo - opartą na nowej "piątce". Auto pokazano podczas salonu samochodowego w Genewie na początku marca. Pod maską zamontowano V8 o pojemności 4,4 litra o mocy 608 koni mechanicznych. Od zera do setki Alpina przyspiesza w 3,5 sekundy. Cena takiego auta to 95 tysięcy euro, czyli około 400 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze ile takie auto będzie kosztować u polskiego dealera.
W ofercie znajdzie się też Alpina B7 oparta na flagowej limuzynie.
Dystrybucją marki Alpina w Polsce zajmie się Auto Fus, który jest także dealerem Rolls-Royce’a. Choć auta pojawią się dopiero na salonie samochodowym w Poznaniu (6-9 kwietnia), już teraz można składać zamówienia.