Sytuacja nie jest prosta. Oficjalne dane oglądalności "The Grand Tour", którego produkcja kosztowała 160 milionów dolarów, nie zostały upublicznione. Wiadomo jednak, że pierwszy odcinek był najchętniej oglądanym programem wyprodukowanym przez Amazon. Wydaje się, że oznacza to spore zyski. Nie do końca.
Zobacz też: The Grand Tour S01E01 – co u Clarksona i spółki?
The Grand Tour był też najchętniej "piraconym" programem od czasów "Gry o tron". Pierwszy odcinek ściągnięto na całym świecie prawie 8 milionów razy. Drugi – 6,5 miliona, z kolei trzeci aż 4,6 miliona razy. Mówiąc inaczej, w samej tylko Wielkiej Brytanii Amazon stracił 4 miliony ewentualnych zysków. Biorąc pod uwagę popularność na świecie, straty będą wynosiły setki milionów dolarów.
Osoba Clarksona działa najwyraźniej pociągająco na internautów, bowiem podobne rekordy nielegalnych pobrań zaliczył również "Top Gear". Nowe show dostępne jest na razie tylko w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Japonii. Reszta świata musi czekać, co tłumaczy po części zainteresowanie pirackimi kopiami.