Do zdarzenia doszło na amerykańskiej autostradzie, kiedy zza Tesli wyłonił się pędzący jak rakieta Dodge Durango SRT. Auto zbliżało się do auta autora z ogromną prędkością i jakimś cudem nie zahaczyło o jego lusterko. Na widok następnych samochodów kierowca najwidoczniej wzruszył ramionami, ponieważ nawet na chwilę nie zawahał się dodać gazu. Jego planem było wciśnięcie się pomiędzy dwa inne SUV-y, jednak ze względu na dystans pomiędzy tymi samochodami, to nie mogło się udać.
Sprawdź: Brak skupienia doprowadził do przerażającego wypadku. Dwa auta rozbiły się na autostradzie - WIDEO
Stało się dokładnie tak, jak każdy się spodziewał - Dodge zahaczył o srebrnego Jeepa, urywając przy tym swoje tylne prawe koło, a następnie odbił się od białej Mazdy i wpadł w jadącą z przodu Teslę. W międzyczasie kierowca Jeepa ratował się jak mógł, ponieważ tak duża siła uderzenia spowodowała, że jego auto natychmiast zmieniło tor jazdy w stronę drzew. Na koniec nagrania Durango uderza w przydrożną barierkę i zatrzymuje się na skraju drogi.
Przeczytaj także: Cadillac przemyka na czerwonym. To nie skończyło się dobrze - WIDEO
Tym sposobem chęć wyprzedzenia jednego auta doprowadziła do zniszczenia trzech innych pojazdów i najprawdopodobniej będzie miała swój finał w sądzie, gdzie nadpobudliwy kierowca słono zapłaci za spowodowanie wielkiego zagrożenia w ruchu lądowym.