Mucha miała wypadek. Na szczęście niegroźny. Wczoraj na pl. Konstytucji w centrum Warszawy było jak zwykle tłoczno. Jak to często bywa w tym miejscu, łatwo jest o wypadek. Pech chciał, że trafiło na ciężarną aktorkę Anię Muchę. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Auto gwiazdy za to ma sporą rysę na karoserii.
- To było tylko otarcie. Mucha i panowie z drugiego auta dogadali się bez wzywania policji. Doszło do tego, że nawet śmiali się z całej sytuacji - mówi nam świadek zdarzenia.