Gdy Antek Królikowski ogłosił się włodarzem nowej federacji MMA, internauci śledzili sprawę z zaciekawieniem. Poznaliśmy gotową kartę walk, datę pierwszej gali i wreszcie przyszedł czas na pierwszą konferencję. Wtedy się zaczęło! Gdy aktor na jednej scenie wystąpił z sobowtórem Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina, bagatelizując temat wojny na Ukrainie, pojawił się na językach całej Polski. Sportowcy, dziennikarze i celebryci - oni wszyscy zrównali go z ziemią. Sądząc jednak po jego samochodzie, świeżo upieczony włodarz organizacji Royal Divison, lubi się ubrudzić. Niestety, jego rasowa terenówka chyba nie pomoże mu w tej sytuacji. Co to za auto?
Zobacz także: Kamil Glik nazwał Antka Królikowskiego IDIOTĄ! A Krzysztof Rutkowski ma dla aktora mocną radę
Błoto mu nie straszne
Kałuże, piach, żwir czy nawet głębokie błoto - nie są to rzeczy, których boi się rasowa terenówka Antka Królikowskiego. Aktor od dłuższego czasu podróżuje po polskich drogach niemieckim kolosem, którego zdolności terenowe są nie do podważenia. Auto, o którym mowa, to Volkswagen Amarok V6 Aventura, czyli średniej wielkości pick-up dla ludu, którego rynkowy debiut miał miejsce w 2009 roku. Stworzony do ciężkich zadań i pracy w trudnym terenie model jest oparty na ramie podwoziowej. Ma skuteczny napęd na wszystkie koła 4MOTION oraz sporą skrzynię ładunkową. Pod jego maską pracuje sprawdzona jednostka 3.0 TDI V6 o mocy 258 KM i 580 Nm, potrafiąca w trybie "Overboost" wygenerować 15 KM więcej.
Pick-up dla ludu
Volkswagen Amarok V6 w wersji "Aventura", w tłumaczeniu „przygoda”, która charakteryzuje się umieszczoną za kabiną belką Sportsbar, nie jest już dostępny w polskich salonach. Jeszcze niespełna rok temu niemiecki pick-up był dostępny i wówczas startował od 250 tys. złotych.