Aktor Antoni Pawlicki znany z wielu serialowych i filmowych ról, to prawdziwy entuzjasta motoryzacji. Nie są mu obce bardzo wymagające wyprawy motocyklowe, ani sportowe samochody, którymi po torach wyścigowych potrafi latać bokiem. W końcu prywatnie jest posiadaczem 350-konnego Forda Focusa RS, cechującego się napędem na cztery koła, sportowym zawieszeniem czy trybem jazdy pozwalającym na jazdę w drifcie. Za kierownicą tego szybkiego i mało komfortowego hatchbacka, aktor przeszedł szereg szkoleń, a nawet wybrał się w podróż do Włoch.
Przeczytaj więcej: Antoni Pawlicki ma w domu prawdziwego POTWORA. Niebywałe, co potrafi z nim robić!
Ostatnio Pawlicki miał przez kilka dni do czynienia ze znacznie potężniejszym wozem. Mowa o Audi RS7 Sportback performance, które już z daleka krzyczy swoim wyglądem, że powstało po to, aby zasuwać po autostradach i podkreślać status swojego właściciela. Tego potwora można usłyszeć z daleka, bo z wydechu podczas podkręcania obrotów wydobywa się chrapliwy odgłos przypominający groźny ryk z samego piekła. Auto wywarło ogromne wrażenie na aktorze, o czym Antoni napisał na swoim Instagramie. Za kierownicą tego wozu rozpędził się do szybkości ponad 300 km/h! W Polsce jazda z takimi prędkościami jest zakazana i surowo karana, dlatego serialowy gwiazdor wybrał się poszaleć na niemiecką autostradę, co podkreślił w swoim wpisie w serwisie społecznościowym.
Audi RS7 Sportback
Samochód, którym jeździł Antoni Pawlicki to Audi RS7 Sportback po liftingu (produkcja w latach 2015-2019). Napompowane nadkola, nisko osadzona karoseria, nadwozie mierzące 5 metrów długości i niecałe 2 metry szerokości jest mocniej narysowane w porównaniu z tradycyjnym Audi A7. To auto wyższej klasy dostało agresywnie wyprofilowane zderzaki, pokaźny dyfuzor z ogromnymi owalnymi końcówkami układu wydechowego i wielkie obręcze kół. Bojowe RS7 legitymuje się rewelacyjnymi osiągami. Wóz w ruch wprawia silnik benzynowy 4.0 V8 TFSI z podwójnym doładowaniem. W podstawowej wersji moc wynosi 560 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a w podrasowanej odmianie RS7 performance mowa o mocy 605 KM i 750 Nm. Siła ta trafia na cztery koła poprzez szybką 8-stopniową skrzynię automatyczną i stały napęd quattro.
Przyspieszenie potrafi sprawić, że z nóg odpływa krew, a na skórze pleców pojawiają się odbite wzory z tapicerki oparć. Dopiero po chwili wciskania gazu do podłogi orientujemy się, że aby utrzymać kierownicę, musimy jej koło ściskać niemal z całej siły. Sprint od 0 do 100 km/h w RS7 Sportback performance trwa zaledwie 3,6 sekundy! Prędkość maksymalna dzięki fabrycznemu przesunięciu limitera jest ograniczona do 305 km/h. Auto ma adaptacyjne zawieszenie, progresywny układ kierowniczy o sportowym i dynamicznym przełożeniu, hamulce jak żylety, jest luksusowo wykończone i dysponuje bardzo bogatym wyposażeniem. Taka bryka to marzenie każdego fana motoryzacji - ZOBACZ, testowaliśmy ten niesamowity model Audi. Za takie RS7 na rynku wtórnym trzeba zapłacić minimum około 300 tys. zł.