Aplikacje takie jak Uber czy Bolt są przedmiotem sporu między ich pomysłodawcami i użytkownikami, a taksówkarzami. Za stronę sporu można również uznać ustawodawcę, od którego taksówkarze oczekują działań w kwestii prawnego uregulowania przewozu osób.
Obecnie wymagania jakie stawiane są przed kierowcami Ubera są minimalne. Oczywiście nieprawdą jest, że nie płacą oni podatków - ich praca jest opodatkowana. Muszą również prowadzić działalność gospodarczą, lub jeździć na rzecz tzw. partnera, który zajmuje się stosowną działalnością. To wszystko nie zmienia faktu, że z kierowcami często trudno się dogadać po polsku, a nawet po angielsku. Niejednokrotnie mylą trasę i nie mają predyspozycji do prowadzenia samochodu, a co dopiero do zarobkowego przewożenia osób.
Między innymi takich argumentów używają taksówkarze wnioskując o uregulowanie rynku przewozu osób. Choć bardziej celnymi sformułowaniami byłyby raczej słowa "protestując w imię delegalizacji Ubera".
Praktyka pokazała jednak, że klienci są z aplikacji takich jak Uber zadowoleni. Rząd podjął kroki w kierunku uregulowania rynku, co na pewno odbije się na cenach usług - to wszystko w nadziei, że ich jakość również stosownie wzrośnie. Jakie zmiany są planowane?
Dobra wiadomość jest taka, że uzyskanie licencji na przewóz osób ma być łatwiejsze. Zlikwidowany ma być egzamin z topografii miejscowości. Obniżone zostaną również opłaty za uzyskanie licencji. Nowe prawo ma być wreszcie przystosowane do nowych technologii. Kasę fiskalną i taksometr będzie mogła zastąpić aplikacja. Do doprecyzowania pozostają techniczne wymogi stawiane przed oprogramowaniem.
Kiedy miałyby wejść w życie przepisy? W tej chwili mówi się o początku 2020 roku. Rozwiązanie jawi się jako swego rodzaju kompromis. Nie ma co liczyć na to, że zadowoli on wszystkich. Jeśli w ustawie nie znajdzie się luka umożliwiająca aplikacjom pokroju Ubera działania w niezmienionej formie, musimy przygotować się na wzrost cen. Taksówkarze, którzy postulowali przede wszystkim zaostrzenie przepisów również nie będą szczególnie zadowoleni. Jak sprawdzi się nowe prawo? Przekonamy się prawdopodobnie w przyszłym roku.