Zanim Aston Martin przedstawi całkiem nowy sportowy samochód, godnie żegna eleganckiego przedstawiciela, obecnego na światowych rynkach od 12 lat. Chodzi dokładnie o luksusowe DB9 w wersji GT. Model ten już pod względem wizualnym odróżnia się od konwencjonalnego. Na nadwoziu zainstalowano czarny splitter i czarny dyfuzor, zmodyfikowano reflektory przednie i tylne światła, a klapkę wlewu paliwa wykonano z aluminium. W nadkolach zainstalowano 20-calowe obręcze kół, przykrywające czarne zaciski hamulcowe.
Wnętrze w układzie 2+2, zaakcentowano inną sportową kierownicą obszytą alkantarą i specjalnymi wstawkami dekoracyjnymi w kolorach Ice Mocha i Copper Cuprum. Jest też nowy dotykowy ekran systemu multimedialnego.
Zobacz też: Aston Martin Vanquish One of Seven
Inżynierowie specjalnie dla wersji DB9 GT przygotowali wzmocniony silnik, dzięki któremu auto jest najmocniejszym DB9 jakie kiedykolwiek można było kupić. 6-litrowa jednostka V12 generuje 547 KM przy 6750 obr./min. oraz 620 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 5500 obr./min. Napęd na koła tylne przekazuje 6-biegowa przekładnia Touchtronic II.
Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 4,5 sekundy, a prędkość maksymalna to 293 km/h. Układ adaptacyjnych amortyzatorów Adaptive Damping System (ADS) z trzema trybami pracy: Normal, Sport i Track, ma pozwolić kierowcy idealnie dostosować samochód do aktualnych potrzeb.
Aston Martin DB9 GT jest już gotowy na sprzedaż. Jego koszt to 187 000 euro (po przeliczeniu około 770 tys. zł).