Producent zapowiada, że samochód powstanie w bardzo limitowanej ilości i każdy egzemplarz będzie uszyty "na miarę" zgodnie z wytycznymi przyszłego właściciela. Nowa Lagonda to duchowy następca modelu noszącego to samo oznaczenie, który był produkowany w latach 1976-1990.
Według zapowiedzi, pojazd powstanie na specjalnie przygotowanej platformie VH, a jego konstrukcja będzie niezwykle lekka dzięki nadwoziu w całości wykonanemu z włókna węglowego. Aston Martin nie podał na razie szczegółów technicznych, jednak spekuluje się, że pod maską znajdzie się 6-litrowy silnik o mocy około 600 KM.
Przeczytaj też: Aston Martin V12 Vantage S Roadster - najszybszy kabriolet w historii marki
Co ciekawe, Lagonda będzie dostępna jedynie dla klientów "zaproszonych do zakupu". Oznacza to, że wyłącznie wybrani, najważniejsi sympatycy marki Aston Martin będą mieli możliwość posiadania tej brytyjskiej limuzyny. Szokiem dla niektórych może być informacja, że samochód ma być oferowany przez Aston Martina wyłącznie na Bliskim Wschodzie.