Do gamy elektrycznych Audi dołącza e-tron w odmianie Sportback. Bardziej wyrazisty styl, mocno opadająca linia dachu i nowe światła Matrix LED po raz pierwszy stosowane w seryjnym aucie. Według zapewnień producenta z Ingolstadt, poprawiona aerodynamika ma się przekładać na zasięg większy o 10 km.
Przeczytaj nasz TEST Audi e-tron 55 quattro
Nowy e-tron jest dostępny z takimi samymi wariantami mocy i pojemności baterii, jak standardowa odmiana. Oznacza to, że największy akumulator ma 95 kWh, a bazowa odmiana zaoferuje 71 kWh. Maksymalny zasięg wersji Sportback to 466 km, a podstawowy e-tron Sportback 50 przejedzie na jednym ładowaniu 347 km.
Poza zmienioną sylwetką, największą nowością są reflektory Matrix LED, które bardziej przypominają projektor o dużej mocy niż typowy samochodowy reflektor. Zastosowano w nich technologię DMD (ang. Digital Micromirror Device – cyfrowe matryce zwierciadeł), dzięki której snop światła można precyzyjnie podzielić na piksele. Poza oczywistym zastosowaniem na drodze, takie reflektory mogą wyświetlać obraz powitalny i animacje, a wszystko to na podłożu przed samochodem. Na drogach szybkiego ruchu światło pasa jazdy generuje „dywan świetlny”, który jasno oświetla pas, po którym pojazd się porusza i dynamicznie dopasowuje się podczas jego zmiany. W ten sposób skupia uwagę kierowcy na danym pasie ruchu i przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Nowy e-tron wygląda bardzo zgrabnie. Audi uznało, że do sportowej sylwetki pasują duże koła, dlatego standardem są tu felgi 19-calowe. Na życzenie możemy mieć nawet 22-calowe obręcze kół! To o 1 cal więcej niż w "zwykłym" e-tronie.
Nie przegap: 600 koni w Audi RS Q8! To najmocniejszy SUV od Audi
Elektryczny SUV powstaje w fabryce w Belgii, a na polskim rynku powinno pojawić się wiosną 2020 roku. Czekamy na ogłoszenie polskich cen i dokładnej daty rozpoczęcia sprzedaży.