Inżynierowie odpowiedzialni za samochody czterech pierścieni, kolejny raz udowadniają, że można połączyć niskie spalanie z osiągami gwarantującymi pokaźną dawkę emocji za kierownicą. Tym razem wspomagany elektrycznie, wysokoprężny silniki V6 TDI o pojemności 3 litrów, trafił do Audi S5 występującego w dwóch rodzajach nadwozia.
Testowaliśmy benzynę: Audi S5 Coupe 3.0 V6 TFSI: wzorowe GT
Jednostka wykorzystująca układ mild-hybrid z 48-woltową instalacją elektryczną i baterią litowo-jonową, pomimo ogromnej mocy (347 KM i 700 Nm), wcale nie zużywa dużo paliwa. Producent informuje, że S5 potrzebuje średnio 6,2 l oleju napędowego na 100 km. Energia z rekuperacji kumulowana w akumulatorze umieszczonym pod podłogą bagażnika, m.in. wspiera moment rozruchu silnika oraz pozwala na żeglowanie podczas jazdy - auto przez około 40 sekund może jechać ze stałą prędkością autostradową bez użycia silnika spalinowego.
Osiągi samochodów są imponujące. Wersja S5 Coupe przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 4,8 s. Odmiana S5 Sportback potrzebuje natomiast 4,9 s. Prędkość maksymalna w obydwu przypadkach została ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Moc przekazywana jest na wszystkie koła przy współpracy 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów i napędu quattro.
Przeczytaj też: Debiutuje nowe Audi S6 Limousine i S6 Avant
Kierowcy będą mogli liczyć na sportowy układ wspomagania kierownicy czy sportowe zawieszenie, które są znacznie wydajniejsze od rozwiązań zastosowanych w bazowych modelach. Elementy te wpływają bardziej precyzyjne prowadzenie i rzeczywistą poprawę osiągów. Do wyboru będą różne tryby jazdy, zmieniające charakterystykę auta, a w wytracaniu prędkości pomoże zaawansowany układ hamulcowy.
Sprzedaż Audi S5 z dieslem w Europie rozpocznie się w maju.