W czwartek 8 czerwca doszło około godziny 21.20 do kolizji w alei Zjednoczenia na Bielanach. W wyniku tego zdarzenia nikt nie został ranny, ale sprawa jest o tyle nietypowa, że nie bardzo wiadomo jak dokładnie doszło do całej sytuacji. Ani kierowca autobusu, który wjechał w tył czarnego Maserati nie przyznaje się do winy, ani kobieta przebywająca we włoskim aucie w momencie uderzenia. Policjanci, którzy przybyli na miejsce sprawdzili trzeźwość i przeprowadzili czynności. Niestety nie udało się im ustalić, kto w tej sytuacji zawinił. Tymczasowo nikomu nie wystawiono mandatu i trwają próby wyjaśnienia, jak mogło dojść do całej sytuacji. Jeśli postępowanie nie pozwoli wskazać, kto jest sprawcą kolizji, sprawa trafi do sądu.
Zobacz koniecznie: Maserati Leo Messiego na sprzedaż
Maserati GranTurismo to obiekt westchnień wielu marzycieli. Dwudrzwiowe coupe o finezyjnej linii nadwozia napędzane jest silnikiem V8 o pojemności 4.2 litra. Generowana moc wynosi 405 KM i 460 Nm, a napęd przekazywany jest na koła tylne. Nowe Maserati GranTurismo kosztuje około 700 tysięcy złotych. Wartość uszkodzonego auta, takiego jak w Warszawie, można oszacować na około 500 tysięcy zł.