Kontrole takie jak ta przeprowadzona niedawno w Oleśnicy, pokazują że mobilna stacja diagnostyczna jest potrzebna. Badanie stanu technicznego autokarów kursujących na lokalnych podmiejskich trasach ujawniło, że większość z nich nie powinna wyjeżdżać na drogi. Aż połowa skontrolowanych pojazdów nie pojechała w dalszą drogę, bo wydano w ich przypadku zakaz przewozu osób.
Przeczytaj: Złodziej wpadł podczas kontroli. Skradziona ciężarówka odnaleziona przez ITD
Najczęstsze usterki dotyczyły najważniejszego układu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo jazdy - układu hamulcowego. W jednym ze skontrolowanych autobusów różnica w sile hamowania kół na jednej osi wynosiła ponad 90 procent.
Oprócz tego częste były wycieki płynów eksploatacyjnych lub emisja spalin na poziomie dalekim od obowiązujących norm. Niektóre autokary miały również niesprawny system awaryjnego otwierania drzwi.
Kontrola skończyła się zabranymi dowodami rejestracyjnymi i mandatami, choć w jednym przypadku liczba niedopatrzeń była tak duża, że ITD wszczęła postępowanie administracyjne wobec przewoźnika oraz osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie w sprawie nałożenia kar pieniężnych.