Do wypadku drogowego z udziałem Beaty Szydło doszło w poniedziałek 18 października ok. godz. 7.30 na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Rzeplin. Europosłanka PiS jadąc w kierunku Wrocławia zderzyła się na lewym pasie z osobowym Fordem. Co było przyczyną zdarzenia?
Jak doszło do wypadku?
Funkcjonariusze pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że kierujący Fordem nie zachował należytej ostrożności. Najprawdopodobniej jechał na zderzaku białego Audi, a gdy przyszło co do czego, nie zdążył wyhamować i w efekcie mężczyzna uderzył w tył auta byłej premier. Za spowodowanie kolizji kierowca został ukarany mandatem karnym.
Poważne uszkodzenia
Jak widać na załączonych zdjęciach, w wyniku zderzenia srebrny Focus doznał poważnych uszkodzeń. Nie można tego powiedzieć o luksusowym SUV-ie Beaty Szydło. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ucierpiał tylko zderzak. Nie ma jednak pewności, czy nie oberwał także tylny pas pojazdu.
SUV za 100 tysięcy
Samochód, który uczestniczył w wypadku parkuje w garażu byłej premier od dłuższego czasu. Białe Audi Q3 to prywatne auto Beaty Szydło, do którego przesiadła się z koreańskiego SsangYonga. Oznaczenie na tylnej klapie sugeruje, że pod maską pracuje 2-litrowa jednostka benzynowa TFSI, która napędza wszystkie cztery koła (quattro). W zależności od wersji moc jaką dysponuje ten motor to 180 lub 220 KM. Na rynku wtórnym cena za zadbany egzemplarz to ok. 100 tys. złotych.