Po wzroście cen ropy to kolejny koszmar kierowców diesli! Brakuje płynu, bez tego nie ruszysz auta

i

Autor: SHUTTERSTOCK Po wzroście cen ropy to kolejny koszmar kierowców diesli! Brakuje płynu, bez tego nie ruszysz auta

Po wzroście cen ropy to kolejny koszmar kierowców diesli! Brakuje płynu, bez tego nie ruszysz auta

2021-10-29 9:31

Wkrótce może się okazać, że niebotyczne ceny paliw to dopiero początek zmartwień. Właściciele nowoczesnych aut z silnikiem diesla, ale i cała branża transportowa mają się czego obawiać. Niedobór AdBlue na stacjach może okazać się fatalny w skutkach. Dlaczego brakuje płynu, bez którego transport w Europie dosłownie stanąłby w miejscu? Po wzroście cen ropy to kolejny koszmar kierowców diesli!

Jakiś czas temu, uzupełnianie płynu AdBlue było koniecznością tylko dla kierowców aut ciężarowych i dostawczych. Dziś, bez tego dodatku nie obędą się również silniki wysokoprężne w autach osobowych. Rosnące ceny oleju napędowego wkrótce mogą być tylko jednym z wielu zmartwień właścicieli samochodów z silnikami diesla, bo AdBlue może zabraknąć, a ceny tego płynu już poszybowały w górę. Co jest przyczyną podwyżek i jakie mogą być skutki ewentualnego niedoboru roztworu mocznika, który dodajemy do nowoczesnych diesli?

Bez AdBlue, nowoczesny diesel nawet nie odpali. Układ oczyszczania spalin SCR, który zmniejsza emisję cząstek stałych i toksycznych tlenków azotu, wykorzystuje AdBlue, czyli wodny roztwór mocznika. Odpowiednia dawka płynu trafia do strumienia gorących spalin, a pod wpływem wysokiej temperatury gazów wydechowych roztwór mocznika rozkłada się na amoniak i dwutlenek węgla. Amoniak reaguje następnie z tlenkami azotu tworząc wolny azot i parę wodną, co zmniejsza szkodliwość spalin. Rozwiązanie jest więc uzasadnione troską o nasze zdrowie, ale może nam napsuć krwi, gdy okaże się, że zapomnimy dolać AdBlue na czas.

AdBlue

i

Autor: Piotr Piwowarski

Brak możliwości odpalenia silnika brzmi jak koszmar, ale nowoczesne diesle, których nie nakarmimy odpowiednią dawką AdBlue, wlewaną do osobnego zbiornika, po prostu nie pojadą. Widmo braku środka na stacjach paliw budzi więc uzasadnione obawy, bo dotknie przecież nie tylko osoby, które jeżdżą dieslami prywatnie, ale i branżę transportową, która szykuje się właśnie na gorący okres okołoświąteczny.

Jaki jest powód rosnących cen i możliwego braku dostępności AdBlue? Chodzi o koszty jego wytwarzania. Zwraca na to uwagę "Auto Świat", który przypomina, że wyprodukowanie jednego litra AdBlue zużywa około 1 kg gazu ziemnego. Błyskawicznie rosnące ceny gazu sprawiają, że produkcja roztworu mocznika staje się nieopłacalna. 

Sonda
Czy silniki diesla mają przyszłość?

Chcesz zabezpieczyć się przed brakiem AdBlue i kupić trochę płynu na zapas? Nie jest to takie proste. Roztwór mocznika, który oczyszcza spaliny składa się w około 2/3 z wody. Sprawia to, że zamarza on już w temperaturze -11 stopni, a jego powolna krystalizacja następuje jeszcze szybciej i, uwaga, nie jest do końca odwracalna. AdBlue jest też wrażliwe na promienie UV, dlatego jego magazynowanie wcale nie jest proste.