Jak podaje stacja WSB TV Atlanta, chwilę po godzinie 20:00 we wtorek 9 lipca br. w opancerzonej ciężarówce, która międzystanową autostradą I-285 przewoziła około 175 tys. dolarów (ok. 660 tys. złotych), uchyliły się drzwi, a cała gotówka zaczęła wypadać na jezdnię. W jednej chwili samochody jadące za ciężarówką zaczęły zjeżdżać na pobocze, a ludzie w amoku nie myśląc o innych uczestnikach ruchu, biegali za banknotami.
Sprawdź: Nieudana próba kradzieży na stacji benzynowej. Kobieta oblała złodzieja benzyną! - WIDEO
Niestety, na "szczęśliwców" którym udało się zebrać pokaźne kwoty, czekają teraz poważne problemy z prawem, chyba że dobrowolnie oddadzą zebrane pieniądze w ręce władz.
Ci, którzy nie zwrócą pieniędzy, powinni mieć świadomość, że mamy nagrane ich tablice rejestracyjne. Mamy nagrania z całej autostrady. O co prosimy świadków zdarzenia, to zwrócenie pieniędzy w nasze ręce. Nie każcie nam was szukać, ponieważ jeśli to zrobimy, najprawdopodobniej zostaniecie ukarani.
- powiedział funkcjonariusz lokalnej policji, Robert Parsons.
Zobacz: Starcie japońskich sedanów skończyło się dachowaniem. Camry wzbiło się w powietrze - WIDEO
Jak poinformowało WSB TV Atlanta, już następnego dnia co najmniej sześć osób zwróciło zebrane pieniądze w ręce policji. Jeden z obywateli, Randall Lewis, zdołał zebrać aż 2150 dolarów (ok. 8100 zł) i całość również zwrócił w ręce policji.
Chciałbym pozdrowić moją mamę i tatę. To oni wychowali mnie na uczciwego człowieka. Na początku myślałem, że to liście spadające z drzew. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, że to prawdziwa gotówka.
- powiedział Lewis.