Do tego zdarzenia doszło 5 lipca. Dyżurny radzyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego marki BMW, który stał zaparkowany na posesji pokrzywdzonego. Nie doszło tutaj absolutnie do samozapłonu. Na miejscu policjanci ustalili, że pojazd najprawdopodobniej został celowo podpalony. Właściciel auta, w którym spaleniu uległ przód pojazdu, oszacował poniesione straty na kwotę 25 tys. zł.
Przeczytaj również: Wandal z pieskiem złapany na gorącym uczynku! W biały dzień uszkodził kilkanaście samochodów - WIDEO
Sprawą zajęli się radzyńscy funkcjonariusze. Kryminalni ustalili tożsamość podpalacza. Okazało się, że jest nim 30-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. 9 lipca prokurator wobec niego zastosował dozór policji.
Teraz 30-latek odpowie za swój czyn przed Sądem. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo zniszczenia lub uszkodzenia mienia jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.