DBX w ruchu mogliśmy już oglądać (i posłuchać) podczas Goodwood Festival of Speed. DBX zbudowany na nowej płycie czerpie korzyści ze współpracy z Daimlerem i będzie napędzany 4-litrowym V8. Ten sam silnik co w DB11 i Vantage zapewni moc 503 KM.
Przeczytaj także: Tesla Model X sama przyśpieszyła! Zniszczyła dwa auta i o mało nie zabiła człowieka - WIDEO
W DBX znajdziemy jednak napęd na 4 koła o sportowej charakterystyce. Oznacza to, że tylna oś będzie faworyzowana, dla lepszych wrażeń z jazdy. Mówi się również o "drift mode", czyli najprościej mówiąc całkowitym odłączeniu przodu. Dla Brytyjczyków istotne mają także być właściwości terenowe, choć zapewne tak jak w przypadku Lamborghini Urus, w terenie najczęściej pojawiać się będzie na spotach reklamowych.
Zamówienia na DBX są już otwarte, a w pełnej krasie samochód ujrzymy pod koniec roku - w grudniu. Aston Martin wiąże spore nadzieje z tym modelem. Biorąc pod uwagę sukces Urusa, który sprawił, że Lamborghini musi limitować jego produkcję, nie sposób się dziwić.