Myślicie, że Chiron służy tylko do lansu i powolnego, wieczornego przemierzania ulic miast? Według Bugatti, wcale nie. Przedstawiciele marki twierdzą, że nowy Chiron Pur Sport to odpowiedź na wymagania klientów, którzy pragną zwinnego, jeszcze lepiej jeżdżącego hipersamochodu.
Sprawdź: Środkowy palec od Maserati. W ten sposób Włosi zapowiadają nowy supersamochód
Moc poczwórnie doładowanej, 8-litrowej jednostki W16 pozostała niezmieniona. Potężny silnik generuj 1500 KM, ale odcinka została podniesiona z 6700 do 6900 obrotów na minutę. Nieco większa zmiana dotyczy skrzyni biegów, bo ta jest teraz inaczej zestopniowana. Przełożenia są teraz 15 procent krótsze.
Zmiany wizualne mają również pozytywnie wpływać na prowadzenie. Mowa o wyraźniejszym ospoilerowaniu, które generuje docisk podczas dynamicznej jazdy. Nowe felgi optymalizują przepływ powietrza przez elementy aerodynamiczne, ale pomagają też efektywnie schłodzić hamulce. Na 20 (z przodu) i 21-calowe (z tyłu) felgi założono opony 285/30 i 355/25, opracowane rzecz jasna przez Michelin.
Chiron jest też nieco lżejszy, choć całkowita różnica w stosunku do "zwykłej" odmiany wyniosła tylko 19 kg. Korzystnie wypadła z pewnością redukcja masy nieresorowanej - lżejsze są felgi i elementy układu hamulcowego. Oprócz niższej masy, na prowadzenie ma wpływać twardsze zawieszenie. Przednie amortyzatory są sztywniejsze aż o 65%.
Produkcja wartego ponad 13,5 miliona samochodu zaczynie się w przyszłym roku. Bugatti planuje zbudować tylko 13 Chironów Pur Sport.