Divo tak samo jak Chiron ma ogromnie dużo mocy, ale jest od swojego starszego brata znacznie bardziej zwrotny, waży mniej (-35 kg) i łatwiej zacieśnia zakręty. Konstrukcja auta została przebudowana, panele nadwozia są inne, widocznie zmieniło się oświetlenie zewnętrzne, agresywne ospoilerowanie i obręcze kół. Wszystko to w celu poprawy osiągów. Skrzydło z tyłu jest szerokie na 1,8 metra, jest regulowane hydraulicznie i potrafi generować aż 456 kg docisku - to o 90 kg więcej niż w standardowym Chironie.
Na połykanie zakrętów przy wysokich prędkościach i wklejanie się w wiraże ma pozwalać znacznie sztywniejsze podwozie. Co ciekawe luksusowe wnętrze wcale nie wygląda spartańsko. Zostało jedynie pozbawione miejsc do przechowywania drobiazgów, czy lepszego zestawu głośników, który został wymieniony na mniej profesjonalny.
Do napędu służy silnik W16 z poczwórnym doładowaniem o pojemności 8 litrów. Rozwijana moc wynosi 1500 koni mechanicznych i jest transportowana do wszystkich kół poprzez siedmiobiegową dwusprzęgłową przekładnię. O ile w Divo szybkość 100 km/h pojawia się w takim samym czasie co w Chironie - po 2,5 sekundy, to prędkość maksymalna jest już znacznie obniżona. Divo ze względu na swój wyścigowy charakter pojedzie "tylko" 380 km/h, a nie ponad 400.
Wszystkie te zmiany sprawiły, że Divo jest faktycznie szybszy od Chirona. Na torze Nardo auto wykręciło czas o 8 sekund lepszy. Samochód zostanie zbudowany w 40 egzemplarzach. Ustalona cena to 5 milionów Euro.