Opel, który spod skrzydeł GM trafił w ręce koncernu PSA, przeszedł daleko idące zmiany w gamie modelowej. Jedną z większych jest wprowadzenie nowej Zafiry, która z poprzednikiem ma bardzo niewiele wspólnego. Nowy model oparty jest o pełnowymiarowe vany zaprojektowane we Francji. Irmscher, czyli jeden z najbardziej znanych tunerów specjalizujących się w Oplach, podołał i takiemu wyzwaniu. Irmscher is3 Black Phantom to busik z pazurem i... kuchenką gazową.
Sprawdź: Manipulował wskazaniami kiedy mu się podobało. Rejestrował odpoczynek w trakcie jazdy
Nie tylko spoilery i lotki
Tuning w tym przypadku nie ograniczył się bowiem do wizualnych zmian. Zafira została co prawda ubrana w ospoilerowanie (przedni spoiler, listwy progowe i tylna lotka), czarne emblematy i akcenty oraz 20-calowe felgi, ale modyfikacje objęły również wnętrze pojazdu. Do środka zawitała modułowa zabudowa, która oferuje miejsce do spania, kuchenkę gazową, turystyczny zlewozmywak i lodówkę.
Pisaliśmy: Nie ma już Zafiry jaką znaliście. Czy nowy Opel Zafira Life jest lepszy od poprzednika? TEST, OPINIA
Gdy do listy zmian wchodzących w skład "projektu" Irmscher is3 Black Phantom dodamy obniżone zawieszenie, mamy całkiem kompletną modyfikację Zafiry, która zadebiutowała w zeszłym roku jako van bazujący na bliźniaczych Peugeocie Traveller i Citroenie Space Tourer. Brytyjski tuner zapewnia, że busik po modyfikacjach został przetestowany pod kątem aerodynamiki.
Irmscher na razie nie wspomina o szczegółach dotyczących cen i wyposażenia Zafiry po tuningu. Biorąc pod uwagę zakres zmian, tanio raczej nie będzie.