Tankowanie na stacjach wielu kierowców przyprawia już o bóle głowy. Nikt się nie spodziewał, że kilkanaście dni po obniżce stawki VAT z 23 na 8 proc. przy naszej wschodniej granicy rozpocznie się wojna. Jeszcze do niedawna nikt by nie uwierzył, że za litr diesla zapłacimy prawie 7 zł, a dziś średnia cena oleju napędowego w kraju zbliża się do 8 zł. I choć surowiec (ropa Brent) notuje spadki, sytuacja na stacjach się nie poprawia. Osoby podróżujące "benzyniakami" mają trochę więcej szczęścia, jednak mimo wszystko średnia cena Pb95 wynosi co najmniej 6,75 zł/litr. Strach pomyśleć, co stanie się w wakacje, gdy VAT na paliwo wróci do normy.
Polecany artykuł:
Będzie taniej?
Eksperci prognozują spadki w najbliższej przyszłości, jednak przez te horrendalne wzrosty cen paliw inflacja się napędziła. Na światowych rynkach surowiec tanieje, więc pozostaje czekać, aż właściciele stacji paliw w rozsądny sposób zaczną obniżać ceny. Czy nastąpi to w najbliższym czasie? Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i oszczędzać paliwo jeżdżąc ekonomicznie.