Ignorowanie poleceń ludzi uprawnionych do nadzorowania ruchem nie popłaca. Przekona się o tym kierujący Fordem Rangerem, który zamiast wycofać swój pojazd, po tym jak wjechał na torowisko, zbagatelizował nakazy wydawane przez pracownika MZK.
Zobacz: Kobieta potrącona na pasach w Świeciu przez 78-latka
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Policjanci łatwo zidentyfikowali sprawcę i skierowali wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. Funkcjonariusze wnioskują o zatrzymanie prawa jazdy. 37-latek będzie odpowiadać także za niezastosowanie się do poleceń osoby uprawnionej do kierowania ruchem, wjechanie na torowisko w miejscu niebędącym pasem ruchu oraz za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym dla pracownika MZK.
Polub SuperAuto24.pl na Facebooku
/źródło wideo: x-news/