Do tego zdarzenia doszło na jednej z bielskich dróg w terenie zabudowanym. Bezmyślny kierowca Seata po tym, jak włączył się do ruchu z ulicy podporządkowanej, najpierw zjechał na zatoczkę autobusową, a potem wykonał niespodziewany manewr zawracania. W podjęciu takiej decyzji nie przeszkadzała wysepka oddzielająca od siebie pasy ruchu, ani tym bardziej linia ciągła. Zmiana kierunku jazdy z pewnością udałaby się kierującemu i nikt by jej nie odnotował, gdyby nie jeden bardzo istotny błąd. Mężczyźnie za kierownicą Seata nawet nie przyszło do głowy, aby upewnić się, czy nie przeszkodzi komuś innemu na drodze. Zawrócił na pewniaka tuż przed maską innego pojazdu i spowodował wypadek.
Chciał sobie zawrócić. Szkoda, że w ogóle nie pomyśłał - WIDEO
2018-12-11
10:26
Nie dość, że postanowił zawrócić w niedozwolonym miejscu, to na dodatek zrobił to z tak ogromną pewnością siebie, że kompletnie zignorował wszystko co znajdowało się wokół niego. W efekcie kierujący Seatem Leonem doprowadził do kraksy, w której ucierpiał pojazd prawidłowo jadącego uczestnika ruchu.