Sytuacja miała miejsce na wysokości Szczepanowa przy 472 kilometrze autostrady, gdzie w osobową Hondę, którą podróżowała matka z dzieckiem, niespodziewanie uderzył inny pojazd. Wytrącenie z toru jazdy spowodowało utratę kontroli, obrócenie się pojazdu na drodze, a następnie dachowanie w rowie. Na miejscu zaraz po zgłoszeniu pojawili się strażacy, policjanci oraz ratownicy medyczni, którzy zabezpieczyli miejsce wypadku i udzielili pomocy poszkodowanym.
Sprawdź: Ledwo wyhamował, przez swoją głupotę mógł kogoś zabić! Bezmyślne wyprzedzanie kierowcy ciężarówki - WIDEO
Policjanci ustalili, że kierowca z Rzeszowa jechał swoim Mercedesem z rodziną do Krakowa. W pewnym momencie jadąc lewym pasem usnął za kierownicą, zjechał na prawo i uderzył w lewy tylny błotnik hondy. To spowodowało, że kierująca Hondą straciła panowanie nad pojazdem, dachowała i zakończył podróż w rowie. Na szczęście zarówno kierująca Honda matka, jak i jej mała pociecha, nie ucierpiały. Jakimś cudem pasażerowie Mercedesa również nie odnieśli obrażeń.
Zobacz: Spowodował stłuczkę i odjechał. Jego poczucie bezkarności nie wzięło się znikąd - WIDEO
Przez kilkadziesiąt minut występowały tam utrudnienia związane ze zwężeniem do jednego pasa ruchu na autostradzie. Pojazdy zostały odholowane, a kierowca - sprawca tego zdarzenia został ukarany mandatem karnym.