Brawurową i udaną ucieczką może pochwalić się mężczyzna, który zakłócał spokój na przedmieściach Phoenix w stanie Arizona. Wszystko zaczęło się, gdy wykrzykiwał coś na parkingu lokalnego supermarketu, a gdy zjawiła się policja, wsiadł do Smarta i odjechał. Policja wszczęła pościg, który trwał przed kilkanaście mil i wzięło w nim udział kilka patroli.
Sprawdź: To się nazywa pech! Kamaz zgubił koło i uderzył w Ładę na pustej autostradzie - WIDEO
Smart ForTwo, którego prędkość maksymalna nie przekracza 140 km/h, jechał beztrosko wielopasmową autostradą, a policjanci uznali, że dalsza pogoń nie ma większego sensu. Odpuścili kierowcy miejskiego auta i, jak możemy się domyślać, dopadną go, gdy ten postanowi wrócić do domu.
Taka decyzja nie dziwi, biorąc pod uwagę, że uciekinier był winny jedynie zakłócania spokoju. Przynajmniej do momentu, w którym postanowił uciekać przed policją. WIDEO z kanału FOX 10 pokazuje jak groteskowo wygląda malutki Smart pędzący amerykańską autostradą: