Czy istnieje bardziej amerykański dostawczak niż Chevrolet Express? Ten model zagrał w dziesiątkach filmów, można go spotkać w każdym stanie, a jego debiut odbył się już 25 lat temu. Czas na koniec produkcji? Nic z tych rzeczy - w ofercie pojawił się właśnie nowy silnik. To ponad 400-konna, 6.6-litrowa V8!
Sprawdź: Połasili się na cudze kampery warte 750 tys. złotych. Wpadli na polsko-litewskiej granicy
Na branżowych targach, Chevrolet zaprezentował nowy, topowy silnik zaczerpnięty z pickupa Silverado. Jednostka, która trafi pod maskę Expressa ma niecałe 407 KM i 628 Nm momentu obrotowego. Do blaszanego vana to aż nadto, ale Express może zostać zabudowany potężną skrzynią i służyć za prawdziwą ciężarówkę. Do tego dochodzą nieprzeciętne zdolności holownicze i nagle zastosowanie 6.6-litrowego monstrum wydaje się być sensowne.
Obecna jednostka na szycie gamy ma 6 litrów i 341 KM. Amerykanie kochają takie silniki - topowy silnik trafia aż do 70% sprzedawanych egzemplarzy! Bazowa wersja napędzana jest 4.3-litrową V6 o mocy 276 KM.
Wiekowy projekt, kompletnie przestarzałe wnętrze i archaiczne silniki - wygląda na to, że to doskonały przepis na vana, który po prostu nie schodzi z list bestsellerów. Czy ktoś jeszcze wątpi, że rynek motoryzacyjny w USA to całkiem inny świat?