Przyczyną wypadku, który miał miejsce w lipcu br. na jednej z francuskich autostrad, mogło być wszystko, co jest związane z odwróceniem uwagi kierowcy od sytuacji na drodze, począwszy od zmiany stacji radiowej, ustawiania nawigacji przez grzebanie w torebce i oczywiście pisanie SMS-a.
Sprawdź: Wymusił pierwszeństwo i pożałował. Zniszczył Lamborghini za 1,5 mln złotych - WIDEO
Jakby nie było, te czynności każdego dnia doprowadzają do wypadków, choć w głównej mierze przyczynia się do tego korzystanie z telefonu. Nadeszły takie czasy, że ludzie nie potrafią się bez nich obyć. Podobnie mogło być z kierowcą Audi A1 pierwszej generacji, który wyprzedzał lewym pasem. W pewnej chwili auto zaczęło zjeżdżać na sąsiedni pas, a kierowca nie reagował. Ostatecznie doszło do zderzenia, auto uderzyło w koła ciężarówki, lekko podskoczyło i wróciwszy na swój pas, uderzyło w bariery.
Przeczytaj także: O 56 km/h więcej niż przewidują przepisy. Zamiast mandatu otrzymał 5 tys. złotych grzywny
Kierowca miejskiego hatchbacka miał naprawdę dużo szczęścia, ponieważ zważając na gabaryty A1, nie jest to najbezpieczniejszy samochód, o jakim można pomyśleć. Niemniej jednak sporą rolę odegrało szczęście i poza niewielkimi zadrapaniami oraz stłuczeniami sprawca kolizji wyszedł z tego cało. Potwierdził to w opisie filmu autor nagrania, który poruszał się Peugeotem 5008 z włączonym wideorejestratorem. Zobacz, do czego potrafi doprowadzić chwila nieuwagi: