Policjanci z zabrzańskiej drogówki zobaczyli kierowcę Range Rovera, który wyraźnie chciał wykorzystać potencjał auta i jechał ulicami miasta zdecydowanie zbyt szybko. Mundurowi z grupy Speed zarejestrowali wykroczenie, a cała sytuacja skończy się dla pirata drogowego przymusową przerwą od prowadzenia.
Sprawdź: Utknął na przejeździe kolejowym. Podjął JEDYNĄ słuszną decyzję! [WIDEO]
Po tym, jak kierujący SUV-em przejechał przez jedno z rond, depnął sobie i rozpędził samochód do 130 km/h. Zdarzenie miało miejsce w terenie zabudowanym, co oznacza że prędkość została przekroczona aż o 80 km/h. 36-letni kierowca nie zwrócił uwagi na to, że pędzi za nim policyjny samochód i beztrosko kontynuował zbyt szybką jazdę.
Funkcjonariusze z grupy Speed ukarali kierującego mandatem karnym. Jego portfel uszczuplał o 500 złotych, a konto zasiliło 10 punktów karnych. Na 3 miesiące musi "oddać lejce" komuś innemu, bo za to wykroczenie zostało mu również zatrzymane prawo jazdy.