Jedna nieprawidłowość w serbskiej ciężarówce, druga w litewskim pojeździe. Pierwsza przewoziła jabłka do Rosji. Została zatrzymana 5 lutego w okolicy Piotrowa przez podlaskich inspektorów. Już wstępne oględziny dały podejrzenia zastosowania niedozwolonego urządzenia do manipulacji czasem pracy. Inspektorzy skierowali ciężarówkę do serwisu tachografów, w którym wykryto i zdemontowano wyłącznik. Do czasu uiszczenia ponad 10 000 zł kaucji, pojazd miał przymusowy postój ma parkingu strzeżonym. Dodatkowo kierowca dostał mandat karny za zbyt długą jazdę. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, prowadzący został przekazany funkcjonariuszom policji.
Przeczytaj: 10 osób zamiast 7 w busie. Ludzie jechali tak z Mołdawii
W ręce policji trafił także kierowca litewskiej ciężarówki, skontrolowanej w dniu 3 lutego przez funkcjonariuszy ITD z Sieradza. W pojeździe zatrzymanym na drodze S8, został wykryty wyłącznik podłączony do tachografu. Urządzeniem można było sterować za pomocą pamięci przenośnej oraz przy pomocy pedału gazu. Nie tylko kierowca może ponieść konsekwencje nielegalnej jazdy. Również wobec przewoźnika wszczęto już postępowanie administracyjne w tej sprawie.