Przeważnie bywa tak, że seryjne wersje trafiające na rynek znacznie różnią się od prezentowanych wcześniej modeli koncepcyjnej. W przypadku Citroena C4 Cactus przeznaczonego do produkcji jest jednak inaczej, bo pojazd wygląda jak jego studyjny odpowiednik.
Konstrukcja ma tak samo przesunięte maksymalnie w rogi koła, wysoki prześwit, czy oryginalne bąbelkowe elementy karoserii, pochłaniające energię uderzenia, chroniące przed otarciami i zarysowaniami. Citroen tę technologię nazwał Air Bump. Wzór felg przedstawia się bardzo atrakcyjnie, przednia część karoserii ma te same wąskie reflektory LED, a dachu nie pozbawiono oryginalnych relingów. Ze względów bezpieczeństwa pojawiły się słupki drzwi, których wcześniej nie było i otwiera się ja za pomocą tradycyjnych klamek, a nie dotykowych paneli.
Przeczyta też: Nowy Citroen C4 Picasso: Pierwsza jazda techno minivanem
W minimalistycznym środku także znajdziemy sporo nowego. Obszerna kabina ma charakterystyczną przednią kanapę zamiast dwóch foteli. Zestaw wskaźników jest w pełni cyfrowy. Przełączników odpowiedzialnych za funkcję auta jest jak na lekarstwo, bo niemal wszystko umieszczono w dotykowym panelu centralnym na desce rozdzielczej.
Nie znana jest jeszcze kwestia układu napędowego. Rozwiązaniem w studyjnym C4 Cactus układ Hybrid Air z silnikiem PureTech. Jakie motory trafią do odmiany produkcyjnej to na razie wciąż wielka niewiadoma. Można się jednak spodziewać, że dla utrzymania niższych kosztów produkcji będą to znane z palety koncernu PSA jednostki benzynowe i wysokoprężne.