Citroen C5 Break

Szable w dłoń panowie

Narowiste koniki pod maską Citroena C5 Break nam nie wystarczyły, pojechaliśmy więc do... stadniny. Czytelnicy mieli do wyboru: auto albo galop po łąkach. Było tak: spędzili chwilę w siodle i przesiedli się na paliwożercę. Podobno - tu było wygodniej...

Kupię używanego

Krzysztof Zieliński z Warszawy, 51 lat, geolog, jeździ 4-letnim Citroenem XM

Wygląd: w zasadzie nie mam zastrzeżeń. W porównaniu do mojego XM, C5 jest bardziej nadmuchany. Widać to choćby po reflektorach.

W kabinie: w tej klasie aut powinny być lepsze plastiki. Część deski rozdzielczej wykończona jest zupełnie twardymi materiałami. Na plus zaliczam dużą liczbę schowków.

Ja za kierownicą: do każdego wnętrza trzeba się przyzwyczaić. Nie mogłem sobie poradzić z lusterkami, szybami. W moim aucie inaczej się nimi steruje. Podobnie z klamką - łapałem za nisko i chciałem otworzyć drzwi podłokietnikiem. Niektóre elementy we wszystkich samochodach powinny być zunifikowane.

Silnik: jak dla mnie za mało dynamiczny - wybrałbym mocniejszą jednostkę.

Zawieszenie: znam francuskie zawieszenie od podszewki - nic im dodać, nic im ująć. Ma aż 5 lat gwarancji!

Za te pieniądze: dobry towar musi kosztować. Jeżeli zsumujemy wszystkie rozwiązania techniczne, otrzymamy wysoką kwotę. Ja poczekam na nowego XM lub niedługo kupię używane C5.

Istne czary-mary

Wygląd: Podoba mi się w tym kolorze. Inne mniej pasują do tych kształtów.

W kabinie: Citroen jest większy w środku niż wygląda z zewnątrz. Jest tak szeroki, że można by złożyć tylne siedzenia i żyć jak w karawanie. Z tyłu czułem się swobodnie, co przy moich rozmiarach rzadko się zdarza.

Ja za kierownicą: jak dla mnie C5 jest zbyt skomputeryzowany. Wolałbym, żeby wszystko było bardziej mechaniczne, np. sterowanie lusterkami czy otwieranie szyb. Po jakimś czasie pewnie przyzwyczaiłbym się, ale teraz się trochę gubiłem.

Silnik: jak dla mnie - wystarczający. Dużych prędkości kompletnie nie czuć. Gdy jechałem 80 km/h to wydawało mi się, jakbym jechał 10-20 km/h.

Zawieszenie: niesamowite! Kierowca sam może je podwyższyć lub obniżyć. Przyjeżdżamy na stadninę, a tu dziury - wtedy tylko jeden guziczek i jedziemy do góry. Nie ma obaw, że zaczepimy podwoziem. Zawieszenie samo dostosowuje się podczas jazdy do prędkości i jakości drogi. Istne czary-mary.

Za te pieniądze: pozbierałbym jeszcze i kupiłbym samochód terenowy!

Ładniejszy od sedana

Wygląd: kombi bardziej podoba mi się od sedana, który nie do końca ma udany tył. Linia Breaka jest bardziej dynamiczna.

W kabinie: bez rewelacji. Na minus zaskoczyły mnie plastiki. Spodziewałem się lepszego i dokładniejszego wykończenia. Na bruku trzeszczało w desce rozdzielczej i bagażniku.

Ja za kierownicą: czułem się pewnie. C5 okazał się wyjątkowo stabilny w prowadzeniu. Dobra widoczność i pozycja kierowcy to największe plusy. Dobre rozmieszczenie wszystkich przełączników, dużo schowków.

Silnik: to największe zaskoczenie. Myślałem, że będzie bardziej dynamiczny. Pod maską galopuje przecież prawie 140 kucyków. Tymczasem brakowało przyspieszenia. Nie wybrałbym też automatycznej skrzyni biegów - ma wpływ na stratę dynamiki.

Zawieszenie: rzeczywiście niesamowite, choć zastanawiałbym się nad wyborem go. Bałbym się, że ewentualne koszty naprawy będą olbrzymie.

Za te pieniądze: jest już naprawdę spory wybór na rynku. Poza tym gdybym tyle miał, to nie kupowałbym samochodu!

Dane techniczne i cena

CITROEN C5 BREAK2.0 16V aut. 138 KM

WYPOSAŻENIE WERSJI TESTOWANEJ: 4 poduszki powietrzne, ABS z EBD, elektryczne szyby i lusterka, wspomaganie kierownicy, radio z RDS plus 6 głośników, komputer pokładowy.