Citroen Xsara Picasso - Renault Scenic

Dominik Smęda z Męcin k. Nowego Sącza, 24 lata, student informatyki, jeździ 2-letnim Nissanem Primera

- Do Scenica nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń. Dobre materiały wykończeniowe, świetny komfort. Citroen rekompensuje swoje braki lepszym prowadzeniem na zakrętach. Jest sztywniejszy, a przez to dużo bardziej stabilny.

Gdy podczas testu jechałem Renault za Citroenem i próbowałem Citroena dogonić, to aż się przestraszyłem. Strasznie ten Scenic kiwał się na boki. Renault to samochód do spokojnej jazdy. Ale, paradoksalnie, ma bardziej zrywny silnik, jest dynamiczny i szybki.

W Citroenie bardzo podoba mi się też ukształtowanie głównej konsoli. Wszystko jest czytelne, a przede wszystkim wygodnie rozmieszczone. Myślę tu przede wszystkim o lewarku zmiany biegów. Praktycznie bez odrywania ręki od podłokietnika można wygodnie zmieniać biegi. W Scenicu zabrakło mi automatycznego opuszczania przedniej szyby.
Wybieram - Scenica!

- Należę do internetowego klubu zrzeszającego miłośników Citroena. Uwielbiam tę markę! Wiele spodziewałem się po Picasso. Trochę się zawiodłem. W Scenicu znalazłem komfort, którego spodziewałem się po Citroenie. Wygodniejsze fotele, lepsze materiały wykończeniowe wnętrza i bardziej komfortowe zawieszenie. W obu autach zabrakło mi natomiast metalowych listew w bagażniku, które pozwoliłyby na łatwiejsze przesunięcie cięższego ładunku.

Jedna rzecz nie podobała mi się w Renault bardzo. To wrażenie podróżowania ciężarówką. Kierownica jest ułożona prawie poziomo, to samo dotyczy zegarów. Siedzi się wysoko.

Picasso bardziej odpowiada mi wizualnie - niestety, do zewnętrznego wyglądu nie pasuje styl wnętrza. Zbyt mało awangardowy. Fanom Citroena pozostaje oczekiwanie na face lifting. Może Francuzi dopracują niektóre szczegóły?
Wybieram - Scenica!

- Obydwa samochody bardzo mi się podobały. W swojej klasie są naprawdę godne polecenia. W jednym i drugim widać wkład myśli francuskiej. Myślę tu o dbałości o szczegóły i o to aby kierowca i pasażer dobrze czuli się w samochodzie.

Teraz o różnicach. W Renault są dużo wygodniejsze siedzenia. Citroen chciał chyba zrobić bardziej sportowy pojazd. Dlatego i fotele, i zawieszenie są w tym aucie dużo bardziej twarde i sztywne. Pod tym względem zauważam tu trochę kultury niemieckiej - coś jakby charakter Volkswagena.

Citroen jest ładniejszy, ale w związku z opływowymi kształtami widoczność z kabiny jest nieco gorsza. Renault jest bardziej kanciasty, ale za to lepiej przeszklony i przyjemniejszy w prowadzeniu. W Citroenie podczas jazdy po bardziej nierównym terenie odpadło nam lusterko wewnętrzne - a samochód ma jedynie 1800 km przebiegu! Mimo wszystko nie krytykowałbym go za bardzo. To udane auto - brak mu jedynie dopracowania.
Wybieram - obydwa auta!

Opinia eksperta

Nie potrafię się zdecydować

Samochody rodzinne zdobywają coraz większą popularność. Nic dziwnego - współczesne vany posiadają wszystko co potrzeba do zaspokojenia dziecięcych potrzeb. Od stolików z uchwytami na kubki zaczynając, a na schowkach w podłodze kończąc. Są też "wejścia" elektryczne do gier i stoliki do gry w karty. Wszystko po to, żeby rodzice mieli spokój.