Jeremy Clarkson

i

Autor: Reimschuessel / Splash News Jeremy Clarkson

Clarkson poszedł na ugodę - przeprosił i zapłaci 100 tysięcy funtów

2016-02-25 17:59

Afera wywołana przez nieposkromiony temperament Jeremiego Clarksona znalazła w końcu swój finał. Były gwiazdor show "Top Gear" przeprosił już byłego producenta, którego obraził i uderzył, teraz do rozwiązania pozostaje kwestia finansowa.

Sprawa miała swój początek w czasie kręcenia kolejnego odcinka "Top Gear". Po zakończeniu pracy w hotelu doszło do sytuacji, w której Jeremy Clarkson obraził i uderzył jednego z producentów show. Następnie zarząd stacji zdecydował się na zwolnienie Clarksona, a razem z nim odeszli Richard Hammond i James May.

Zobacz również: Kim są nowi prowadzący Top Gear – poznaj życiorysy

Sprawa trafiła do sądu, a tam pomiędzy stronami nawiązano ugodę. Clarkson przeprosił Oisina Tymona słowami: "agresja, z jaką się spotkał, była nieuzasadniona". Jeremy zyczył mu również kolejnych sukcesów w przyszłych projektach i dodał, że był on kreatywną i ekscytującą częścią Top Gear". Oprócz przeprosin Clarkson zobowiązał się zapłacić na rzecz Tymona odszkodowanie. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 100 tysięcy funtów.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku