Sprawa miała swój początek w czasie kręcenia kolejnego odcinka "Top Gear". Po zakończeniu pracy w hotelu doszło do sytuacji, w której Jeremy Clarkson obraził i uderzył jednego z producentów show. Następnie zarząd stacji zdecydował się na zwolnienie Clarksona, a razem z nim odeszli Richard Hammond i James May.
Zobacz również: Kim są nowi prowadzący Top Gear – poznaj życiorysy
Sprawa trafiła do sądu, a tam pomiędzy stronami nawiązano ugodę. Clarkson przeprosił Oisina Tymona słowami: "agresja, z jaką się spotkał, była nieuzasadniona". Jeremy zyczył mu również kolejnych sukcesów w przyszłych projektach i dodał, że był on kreatywną i ekscytującą częścią Top Gear". Oprócz przeprosin Clarkson zobowiązał się zapłacić na rzecz Tymona odszkodowanie. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 100 tysięcy funtów.