Polskie plaże widziały już niejednego śmiałka, który próbował wjechać na nie samochodem. Zazwyczaj mowa o jednak Jeepach, Land Roverach i innych terenowych pojazdach. Tym razem, w Kołobrzegu na piasek wjechał Volkswagen Passat prowadzony przez lekkomyślnego kierowcę.
Sprawdź: Wjechał na skrzyżowanie, jak do SIEBIE! Ten WYPADEK mógł się skończyć TRAGEDIĄ - WIDEO
Świąteczna wycieczka na plażę brzmi jak dobry pomysł, ale realizacja planu była fatalna. Kierujący Volkswagenem wjechał na plażę przednionapędową limuzyną, która nijak nie nadaje się do jazdy poza utwardzonymi drogami. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jak widać na zdjęciach, które udostępnił portal miastokolobrzeg.pl, Passat od razu zakopał się w grząskiej nawierzchni.
Symboliczny mandat dla kierowcy Passata
Z relacji lokalnego portalu wynika, że na miejscu szybko zjawiła się policja, która wystawiła co prawda mandat i ukarała kierującego punktami karnymi, ale wysokość kary jest wręcz symboliczna. Kierujący Passatem będzie miał do zapłacenia mandat w wysokości 50 zł. To bardzo mała kara, bo za wjazd na plażę możemy zostać ukarani 500-złotowym mandatem, ale jeśli policja skieruje sprawę do sądu, możemy zostać ukarani np. za zanieczyszczanie środowiska. To może grozić już grzywną w wysokości 5000 zł.
Kierowca, który zakopał Passata na kołobrzeskiej plaży zrezygnował z wzywania pomocy drogowej. Zamiast tego, pożyczył łopatę i odkopywał swój samochód z piachu. Z pewnością miał chwilę, by przemyśleć czy wjazd na plażę był tego wart.