Kolarz przydzwonił na własne życzenie

i

Autor: YouTube/Bielskie Drogi Kolarz przydzwonił na własne życzenie

Co ten rowerzysta miał w głowie?! Kolarz przydzwonił na własne życzenie

2022-05-05 14:03

Odpłynąć myślami lub zwyczajnie się zagapić - to zdarza się każdemu. Niemniej to, co zrobił kolarz z Bielska-Białej na ul. Michałowicza, przechodzi ludzkie pojęcie. Jakimś cudem rozpędzony kolarz nie zauważył długiego korka i z impetem uderzył w stojący przed nim samochód. Niewiele brakowało, a to zdarzenie przerodziłoby się w tragiczny wypadek.

Wysoka temperatura, dobra widoczność i sporo słońca. Brzmi jak idealne warunki do poruszania się po drogach, ale w teorii bywa różnie. To właśnie w okresie letnim najczęściej dochodzi do najniebezpieczniejszych wypadków. Najczęściej przyczyną jest rzecz jasna nadmierna prędkość, ale w tym razem poszło o coś zupełnie innego. Do kolizji kolarza z samochodem osobowym doszło 2 maja po godz. 15.00 na ul. Michałowicza w Bielsku-Białej (woj. śląskie). Rowerzysta, zjeżdżając z górki, nabrał niemałej prędkości, której nie zdążył wytracić przed autami stojącymi w korku. Całe zdarzenie nagrała kamera samochodowa. Jak do tego doszło?

Przyczyna nieznana

Ta wycieczka rowerowa nie zakończyła się po myśli rowerzysty. Z nieznanych przyczyn mężczyzna nie zareagował na sytuację na drodze i choć stojące w korku auta widział już z daleka, jak gdyby nigdy nic przydzwonił w czerwonego Opla Astrę. Niewiele brakowało, a ta pomyłka mogłaby się skończyć prawdziwą tragedią. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby z naprzeciwka jechał w tym czasie inny samochód. Na szczęście kolarz wyszedł z tej sytuacji bez szwanku. Niedługo po całym zajściu na miejscu pojawił się patrol drogówki.

Kto pokryje szkody?

Kto w tej sytuacji zapłaci za ewentualne szkody? Nagranie uchwycone przez wideorejestrator, jest wystarczającym dowodem na to, by wskazać winnego tej kolizji. Kiedy sprawcą kolizji jest kolarz, kierowca może zwrócić się do rowerzysty z żądaniem wypłaty środków. Jeśli rowerzysta będzie się uchylał od obowiązku zapłaty, wtedy kierowca będzie mógł próbować uzyskać odszkodowanie już tylko na drodze sądowej – w postępowaniu cywilnym. Istnieje też szansa, że rowerzysta, który uszkodził nasz pojazd, ma wykupione OC na rower. Wówczas, tak jak w przypadku kolizji dwóch samochodów, koszty naprawy zostaną pokryte z jego polisy.

Sonda
Miałeś/aś kiedyś wypadek samochodowy?
Nasi Partnerzy polecają