Co tu się wydarzyło? Na przedmieściach Seattle w stanie Waszyngton, doszło do wypadku, w którym zderzyły się Subaru Outback i Toyota GT86. Podwyższone kombi nie dało szans na równą walkę ze małym, sportowym coupe i po prostu wjechało na jego dach. Paradoksalnie, taki obrót spraw mógł pomóc wyjść wszystkim bez szwanku. Z informacji udostępnionych przez policję wynika, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Sprawdź: Dramatyczny wypadek na autostradzie. Kamerka samochodowa nagrała moment zderzenia ciężarówek - WIDEO
Choć na pierwszy rzut oka wydaje się inaczej, to nie kierowca Subaru jest winnym tej kolizji. Na miejscu zdarzenia znalazła się Toyota Prius, która według ustaleń policji wymusiła pierwszeństwo na kierowcy Outbacka. Ten zmienił tor jazdy, by zapobiec zderzeniu, ale pech chciał że zamiast w Priusa uderzył w inną Toyotę.
GT86, która ucierpiała w zdarzeniu to najprawdopodobniej limitowana edycja Hakone, która weszła do sprzedaży w 2019 roku. Choć ten model Toyoty nie należy do egzotyków, przykro nam patrzeć na uszkodzoną tylnonapędową edycję specjalną.
Kierowca Priusa, na szczęście, nie uciekł z miejsca wypadku i został przesłuchany przez policję. Gdyby w tej sytuacji zderzyły się dwa samochody podobnych wymiarów, zdarzenie mogłoby mieć o wiele gorszy finał.