Wypadek na wielopasmowej drodze w Buenos Aires wymagał interwencji lotniczego pogotowia ratunkowego. Śmigłowiec wylądował na jezdni, ale nikt nie spodziewał się tego, co stało się chwilę później. Kierowcy, którym wyjątkowo się spieszyło zaczęli omijać maszynę mimo, że droga była zablokowana. Wśród bezmyślnych i niecierpliwych znalazł się również kierujący ciężarówką z naczepą, który słono zapłaci za swój upór. Mężczyzna, który zlekceważył blokadę na drodze mógł doprowadzić do śmiertelnego wypadku. Tym razem, na szczęście, skończyło się jedynie na uszkodzeniach śmigłowca i rozprutej naczepie.
Jak doszło do tego wypadku? Kierowca wielotonowego zestawu postanowił ominąć zagrożenie na drodze, robiąc to w najgorszy z możliwych sposobów. Wydawało mu się, że bez trudu zmieści się obok śmigłowca z kręcącym się wirnikiem. Kierujący srogo się przeliczył i zahaczył bokiem naczepy o wirujące łopaty. Aż strach pomyśleć, jak skończyłaby się ta sytuacja, gdyby jedna z nich trafiła w kabinę, a nie w naczepę.
Uszkodzona ciężarówka nie jest zbyt dużym problemem. Szkoda tylko, że śmigłowiec nadaje się już tylko do naprawy, a poszkodowany w innym zdarzeniu, który miał zostać zabrany do szpitala, musiał poczekać na przyjazd ambulansu.
Zobacz WIDEO: