Policja w USA ostatnimi czasy musi użerać się z nielegalnymi zlotami i wyścigami, które rozgrywają się na ulicach miast. Pandemia COVID-19 i związane z nią ograniczenia przeniosły część życia towarzyskiego za kierownice mocnych aut, a szukający rozrywki miłośnicy motoryzacji zaczęli coraz śmielej poczynać sobie na publicznych drogach. W tym przypadku, jeden z kierowców poszedł naprawdę "grubo". Bez skrupułów zaczął kręcić bączki wokół radiowozu, który zjawił się na miejscu, by ukrócić nielegalne, amatorskie drifty i wyścigi.
Sprawdź: Koła oderwały się od ciężarówki i zmasakrowały zaparkowany samochód. Kierowca był o włos od śmierci! - WIDEO
Wszystko odbyło się przy akompaniamencie tłumu, który skakał z radości na widok bezradnego policjanta i kierowcy, który ewidentnie świetnie się bawił. Driftując dookoła SUV-a w policyjnych barwach zostawił na asfalcie trochę gumy, po czym odjechał przed siebie, pozostawiając mundurowego w niezręcznym położeniu.
Tego typu zloty i nielegalne wyścigi zazwyczaj są nagrywane - nie dziwi więc fakt, że i tym razem zdarzenie zostało zarejestrowane, a filmik trafił do sieci. Drogowa patologia, czy niegroźna zabawa? Dajcie znać w komentarzu, co sądzicie na temat sytuacji z nagrania.